menu

O Italii / VENETO / WENECJA / WENECKIE KONIE


Kilkadziesiąt wieków historii zamkniętej w przepięknych rumakach na fasadzie Bazyliki Świętego Marka

 

 

Jednym z najcenniejszych zabytków Bazyliki Świętego Marka jest konna kwadryga ustawiona na balkoniku nad środkowym wejściem. Cztery Konie Weneckie zrobione z ołowiu powlekanego brązem wykonane zostały w rzeczywistości w Grecji w IV lub III wieku przed naszą erą lub, jak podają inne źródła, w III lub IV wieku naszej ery! Jak więc widzimy rozpiętość jest dość duża, bardziej prawdopodobna jest jednak data przed narodzeniem Chrystusa, którą potwierdza obecność koni w Rzymie już w I wieku naszej ery. Z kolei analiza chemiczno-fizyczna sugeruje bardzo wysoką zawartość miedzi (96,67%), a nie brązu, co może jednak wskazywać na wykonanie w okresie rzymskim, a nie hellenistycznym, co tak naprawdę nie ma dla nas dzisiaj aż tak wielkiego znaczenia.

Ich wymiary są imponujące biorąc pod uwagę ich antyczne korzenie: maksymalna wysokość 238 centymetrów, 131 centymetrów w kłębie, 252 centymetry długości. Każdy z nich waży pomiędzy 8,5, a 9 ton!

Pomimo tego, że dalekie początki koni nie są dzisiaj pewne, na podstawie zachowanych dokumentów możemy stwierdzić z całkowitym przekonaniem, że do Wenecji trafiły z Konstantynopola, gdzie stanowiły dekoracyjny element hipodromu. Do Konstantynopola natomiast trafiły z Rzymu w V wieku, najprawdopodobniej podczas panowania Cesarza Teodozjusza II (408-450). Zanim jednak w Królowej Adriatyku się znalazły, przeszły długą drogę: z Grecji do Rzymu, z Rzymu do Konstantynopola, a z Konstantynopola do Wenecji. Pod koniec XVIII wieku zawędrowały na chwilę do Paryża, aby po niecałych 20 latach powrócić na swoje miejsce na balkonie Bazyliki Świętego Marka (1798-1815, Paryż). Kto i kiedy je wykonał nie dane nam dzisiaj określić ze 100% pewnością, ale tradycyjnie przypisuje się je słynnemu greckiemu rzeźbiarzowi Lizypowi.

Mówi się, że obdarzone są pechową mocą: za każdym razem kiedy zmieniały miejsce swojego pobytu padało jakieś imperium. I jeżeli przypatrzymy się ich historii to stwierdzimy, że faktycznie tak było: Rzymianie z Grecji przewieźli konie do Rzymu i ustawili najpierw na Łuku Nerona, a później na Łuku Trajana – pada Państwo Greckie. Z Rzymu przewieziono je do Konstantynopola, w krótkim czasie pada Zachodnie Cesarstwo Rzymskie. W 1204 roku wenecki Doża Enrico Dandolo podczas IV Krucjaty zabiera je z Konstantynopola i przywozi do Wenecji, gdzie w 1254 roku zostają ustawione na fasadzie bazyliki i pozostają tam aż do 1797 roku kiedy to Napoleon wywozi je do Paryża – co oznacza upadek Republiki Weneckiej. W Paryżu ustawiono je w Ogrodach Tuileries, ale nie zabawiły tam długo, bo tylko do 1815 roku – kiedy to Napoleon padł. Szczęśliwym trafem wróciły do Wenecji i od tej pory tam pozostają, ale kiedy w latach 80-tych XX wieku zdecydowano się przenieść je do muzeum – niepokój był. Niestety zanieczyszczenie powietrza, smog oraz ptasie odchody tak bardzo niszczyły te cenne rumaki, iż umieszczono je wewnątrz, a na fasadzie stoją dzisiaj ich genialne kopie. Bezpiecznie oryginały możemy oglądać  wewnątrz Muzeum Bazyliki Świętego Marka.