menu

O Italii / SANTO SUBITO / ŚWIĘTY JÓZEF MOSCATI


Neapolitański naukowiec i lekarz, doktor ubogich, który leczył miłością, dobrocią i otwartym sercem

 

SAN GIUSEPPE MOSCATI to związany z Neapolem włoski naukowiec, docent w dziedzinie fizjologii człowieka i chemii fizjologicznej, ale przede wszystkim oddany swojemu powołaniu i bezgranicznej służbie lekarz.

 

Urodził się 25 lipca 1880 roku na terenie Kampanii w miejscowości Benevento. Był szóstym dzieckiem (z dziewięciu w rodzinie) Rosy de Luca i Francesco Moscatich. Jego ojciec był urzędnikiem sądowym i ze względu na jego pracę w 1884 roku rodzina przenosi się do Neapolu, gdzie mały Giuseppe rozpoczyna naukę w szkole podstawowej.

 

W 1892 roku, gdy Giuseppe miał 12 lat, jego ukochany brat Albert spadł z konia i doznał poważnego urazu głowy. Kilkunastoletni Józef opiekuje się bratem co zapoczątkowało jego zainteresowanie medycyną. Po ukończeniu liceum w 1897 roku Moscati rozpoczyna studia na uniersytecie właśnie w tym kierunku, ale życie nie szczędzi mu przykrych niespodzianek. W tym samym roku umiera jego ojciec, a niedługo po nic – brat Alberto. Giuseppe kończy medycynę w 1903 roku i bezpośrednio po studiach wygrywa konkurs na starszego asystenta Szpitala Zjednoczenia w Neapolu.

 

8 kwietnia 1906 roku podczas erupcji Wezuwiusza kieruje ewakuacją szpitala dla psychicznie chorych w Torre del Greco i to właśnie dzięki jego odwadze nikt nie ucierpiał – przed zawaleniem się budynku wyprowadził wszystkich pacjentów, nawet tych najbardziej obłąkanych narażając swoje własne życie.

 

W 1911 roku w Neapolu wybucha epidemia cholery i to właśnie Giuseppe jest znowu na pierwszym froncie walki z chorobą, zarówno w potwornie biednych domach Dzielnicy Hiszpańskiej gdzie rozpoczęła się zaraza (Quartieri Spagnoli), jak i w szpitalu i w laboratorium, gdzie opracowywał metody powstrzymania choroby.

 

W 1911 roku wygrał kolejny konkurs w tym samym neapolitańskim szpitalu – na zastępcę ordynatora, a podkreślić należy, iż był zdecydowanie najmłodszym kandydatem na to stanowisko. W krótkim czasie zrobił doktorat z chemii fizjologicznej. Trzy lata później na cukrzycę umiera jego matka co doprowadziło do jego badań nad użyciem insulity w leczeniu tej choroby.

 

Podczas I Wojny Światowej chciał wstąpić do armii, ale został odrzucony – miał zostać w Neapolu i leczyć rannych, tym bardziej, że szpital w którym pracował przejęty został na potrzeby wojska. Podczas wolny udało się mu wyleczyć około 3000 żołnierzy!

 

Po wojnie kontynuował swoje naukowe badania i rozwijał wiedzę i umiejętności. W 1919 roku otrzymał nominację na ordynatora Oddziału dla Nieuleczalnie Chorych, a w 1922 roku tytuł docenta nauk ogólnoklinicznych, dzięki czemu rozpoczął także wykładowcy akademickiego i mógł prowadzić zajęcia dla studentów medycyny. W 1920 roku reprezentował Włochy na Międzynarodowym Kongresie Fizjologii w Edynburgu w Irlandii.

 

Jego kariera medyczna była szybka i intensywna, tak samo jak i jego życie, które w całości poświęcił służbie innym. Postawił na szali wszystko, nawet swoją wielką miłość. Nigdy się nie ożenił i nigdy nie założył rodziny, swój dom zamienił w gabinet lekarski gdzie najczęściej za darmo albo za symboliczną opłatą przyjmował tych najbiedniejszych. Każdy dzień rozpoczynał od Mszy Świętej, jak tylko mógł to  w Kościele Gesù Nuovo niedaleko którego mieszkał. Był człowiekiem wielkiego serca, wielkiego umysłu i nieprzebranej dobroci.

 

Zmarł 12 kwietnia 1927 roku w wieku jedynych 47 lat. To był wtorek Wielkiego Tygodnia przed Wielkanocą. Dzień ten rozpoczął jak zawsze: poranna Msza Święta w Kościele św. Jakuba w Dzielnicy Hiszpańskiej, praca w szpitalu, powrót do domu i kolejni pacjenci w domowym gabinecie. Popołudniu źle się poczuł, usiadł w fotelu w swoim gabinecie, aby odpocząć – i zmarł. To był zawał serca. Odszedł cicho i skromnie, tak jak żył. Jego śmierć była ciosem dla medycznego świata Neapolu, ale także – a może przede wszystkim – dla tych zwykłych prostych ubogich ludzi, którym przez całe swoje życie bezinteresownie pomagał z wielką troskliwością, szacunkiem i ogromną dobrocią płynącą prosto z głębi jego serca. Był nazywany lekarzem ubogich (il medico dei poveri), który leczył miłością.

 

Został pochowany na cmentarzu Poggio Reale w Neapolu, ale po trzech latach od śmierci jego ciało poddano ekshumacji i przeniesiono do Kościoła Gesù Nuovo przy placu o tej samej nazwie. Jego ciało znajduje się tam do dzisiaj w bocznym ołtarzu prawej nawy, a w pomieszczeniach przylegających do kościoła powstało niewielkie muzeum poświęcone temu niesamowitemu Człowiekowi.

 

Giuseppe Moscato zostaje ogłoszony błogosławionym 16 listopada 1975 roku przez Papieża Pawła VI, a świętym ogłosił go Papież Jan Paweł II 25 października 1987 roku. Dzień jego święta przypada 12 kwietnia, w dzień śmierci oraz 16 listopada – na pamiątkę beatyfikacji.

 

W 2007 roku powstał mini serial w telewizji RAI na podstawie życia Giuseppe Moscatiego „Giuseppe Moscati - l’amore che guarisce” (Miłość, która leczy). Film przekazuje najważniejsze fakty z życia Józefa i jest pięknym obrazem i świadectwem jego dobroci, oddania i bezinteresowności. Rolę tytułową gra Giuseppe Fiorelli, a w postać Heleny (Elena Cajafa), wielkiej niespełnionej miłości Giuseppe, wcieliła się nasza polska aktorka Kasia Smutniak. Jest dostępny również w polskiej wersji językowej z serii LUDZIE BOGA.