menu

O Italii / VENETO / WENECJA / DZWONNICA


Srzelająca w niebo dumna potęga Najjaśniejszej Królowej Adriatyku spogląda z godnością na okolicę

 

Czyli dzwonnica bazyliki. Jeden z symboli miasta, widoczny z daleka. To potężna wolnostojąca budowla wykonana z cegły, stojąca na Placu Świętego Marka naprzeciwko wejścia do bazyliki. Ma podstawę kwadratu o boku 12 metrów i wysokość 98,6 metra co czyni ją jedną z najwyższych wież we Włoszech. Ponad pięćdziesiątym metrem otwiera się tak zwana cella campanaria czyli pomieszczenie w którym znajdują się dzwony, otwarta loggia wykonana z białego kamienia z Istrii. Nad loggią wznosi się ponownie ceglany sześcian, na którego ścianach umieszczono skrzydlatego lwa Świętego Marka oraz symbol sprawiedliwości. Szczyt w formie piramidy jest wyłożony miedzią, a całość zwieńczona jest pozłacaną figurą Archanioła Gabriela umieszczona na ruchomej platformie i służąca za wskaźnik wiatru. Wenecjanie są przywiązani do swojej wieży i nazywają ja el paron de casa co w dialekcie weneckim oznacza „pan domu”.

 

Wejście do wieży znajduje się w pięknej barokowej Loggi Sansovino (Loggetta di Sansovino), wykonanej w latach 1537-1549 w formie potrójnego łuku triumfalnego z trzech arkad rozdzielonych niszami z rzeźbami. Rzeźby wykonane z brązu przedstawiają (od lewej) Minerwę, Merkurego, Apolla i Pokój i symbolizują cnoty Serenissimy: Minerwa to mądrość, Merkury to elokwencja, Apollo to harmonia, a Pokój był celem polityki zagranicznej Republiki Weneckiej. Ponad arkadami znajduje się płaskorzeźbiony obszerny fryz, którego obrazy nawiązują do Wenecji i jej historii. Jest tam więc uosobienie sprawiedliwości oraz dwie wyspy: Kreta i Cypr, które przez wieki należały do republiki. Powyżej marmurowa balustrada, która od góry zamyka całość loggi. Było to miejsce szczególne dla Wenecjan, miejsce spotkań szlachty, a także siedziba straży przybocznej Wielkiej Rady.

 

Pierwsza wieża powstała w tym miejscu już w IX wieku, ale jej budowa przeciągała się niemiłosiernie i ukończono ją dopiero trzy wieki później, a i tak była niestabilna i wiek później specjalna grupa inżynierów z Francji i Holandii zebrała się w Wenecji, aby ją wzmocnić. Nie miała szczęścia: w 1489 zniszczona z powodu pożaru po uderzeniu pioruna, w 1511 poważnie uszkodzona podczas trzęsienia ziemi, po którym przeszła gruntowną rekonstrukcję. Dwuletnia praca nadała wieży obecny wygląd z górną loggią i płaskorzeźbą skrzydlatego lwa oraz figurą Anioła wieńczącą całość konstrukcji. W 1609 roku wielki Galileusz zademonstrował na campanile swój teleskop.

 

W czasach republiki wieża pełniła funkcję latarni morskiej – w nocy na jej szczycie wzniecano ogień. W dzień punktem orientacyjnym dla statków była złocona figura anioła, która skrzyła się w słońcu. Wieża była też fantastycznym punktem obserwacyjnym, tak więc dzień i noc czuwali na niej strażnicy i obserwowali okolicę. Dzwony umieszczone na dzwonnicy wyznaczały rytm życia miasta: wzywały do modlitwy, dawały znak do rozpoczęcia i zakończenia pracy, wzywały senatorów i Wielką Radę na obrady i posiedzenia, rozpoczynały egzekucje.

 

Na przestrzeni tych kilku setek lat dzwonnica była wielokrotnie remontowana i wzmacniana. Nie uchroniło jej to jednak przed wielką katastrofą: w 1745 roku w wyniku uderzenia pioruna wzdłuż całej wieży pojawiła się rysa, a 14 lipca 1902 roku wieża nagle runęła. Zasypała loggettę i bok pobliskiej Biblioteki oraz Plac Świętego Marka; na szczęście nie uszkodziła ani Pałacu Dożów, ani Bazyliki Świętego Marka. Szczęściem w nieszczęściu należy uznać fakt, iż nikt nie zginął i nikt nie odniósł obrażeń chociaż wydarzenie to miało miejsce w biały dzień, bo o godzinie 9:47 rano kiedy cała Wenecja biegała już od kilku godzin. Kurz pokrył wszystko, popękały szyby w pobliskich sklepach, ale ludziom udało się uciec. Jeszcze tego samego wieczoru burmistrz Wenecji zwołała posiedzenie rady i przeznaczył na odbudowę wieży 500 000 ówczesnych włoskich lirów. Rekonstrukcja trwała 10 lat i została oficjalnie ukończona 6 marca 1912 roku, a inauguracja nowej wieży nastąpiła 25 kwietnia tego samego roku – w Dzień Świętego Marka, patrona miasta. Cały gruz, który nie nadawał się do ponownego wykorzystania utopiono w morzu w pobliżu Punta Sabbioni.

 

W 1962 roku wewnątrz dzwonnicy zamontowano windę, która w 30 sekund wjeżdża do poziomu dzwonów, gdzie znajduje się taras widokowy, a widok na miasto i lagunę zapiera dech w piersiach.